Ze względu na słoneczny i gorący lipiec, żniwa rozpoczęły się bardzo wcześnie, potem, w połowie sierpnia, gwałtownie przyhamowały ze względu na fatalną pogodę. Kiedy aura znów się poprawiła, rolnicy nadrobili straty.

- Najtrudniejsza sytuacja była na północy regionu w powiatach: sejneńskim, augustowskim i suwalskim. Lepiej było w południowych powiatach regionu, m.in. w siemiatyckim, wysokomazowieckim, zambrowskim i łomżyńskim.

Plony zbóż będą w tym roku niższe o ok. 8-10 proc. niż w ubiegłym (rekordowym). Średnie zbiory szacowane są na 25,6 kwintala z hektara (w ubiegłym roku było to 26,9 q).

- Do tej pory w naszym województwie skupiono ok. 25 tys. ton zbóż - mówi Józef Staniaszek, dyrektor wydziału rolnictwa Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Ceny skupu są niskie: pszenica konsumpcyjna, która od listopada będzie kupowana również w ramach skupu interwencyjnego, kosztuje 350-380 zł za tonę, paszowa - od 300 do 310 zł, żyto konsumpcyjne od 200 do 220 zł, a jęczmień od 260 do 270 zł za tonę.

Gazeta Wyborcza