Przez prawie tydzień krew można było oddać w ambulansie w Białymstoku, a potem przez dwa tygodnie jeździł on po regionie. Odwiedził 14 miejscowości, 6 sierpnia - jako ostatatnią - Nowogród.

Jak powiedział dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku Piotr Radziwon - akcja zakończyła się sukcesem nie tylko dlatego, że udało się pozyskać o prawie 50 litrów krwi więcej niż w ubiegłym roku, ale też dlatego, że ponad połowa osób, która oddała krew, zrobiła to po raz pierwszy. Wprawdzie na razie zebrana krew pozwoliła na zrobienie zapasów i zabiegi w szpitalach wykonywane są na bieżąco, ale to jeszcze nie koniec wakacji i dlatego lekarze apelują o dalsze oddawanie krwi.

Każda zdrowa osoba między 18 a 65 rokiem życia, która nie chorowała na żółtaczkę i waży przynajmniej 50 kilogramów, może to zrobić w dni powszednie w stałych centrach lub punktach krwiodawstwa w Białymstoku, Suwałkach, Łomży, Bielsku Podlaskim, Hajnówce i Sokółce oraz kilka razy w miesiącu w Siemiatyczach, Dąbrowie Białostockiej, Knyszynie i Grajewie.

Radio Bialystok