Dodana: 9 czerwiec 2006 08:39

Zmodyfikowana: 9 czerwiec 2006 08:39

Czy będzie mniej wypadków na przejazdach kolejowych?

Na Podlasiu, podobnie jak w całym kraju, rozpoczęła się akcja "Bezpieczny przejazd zależy od ciebie".

Kolejarze chcą zwrócić uwagę kierowców, by zachowali szczególną ostrożność na przejazdach przez tory. Tylko w tym roku w naszym regionie doszło do 14 zderzeń samochodów z pociągami. Ranne zostały 4 osoby. Wszystkie wypadki spowodowane były przez nieostrożnych kierowców.

W województwie podlaskim mamy blisko 500 przejazdów kolejowych. Najbezpieczniejsze są te wyposażone w szlabany i sygnalizację świetlną, ale jest ich tylko nieco ponad 60. Reszta to przejazdy, na których musimy zatrzymać się na znaku STOP. I właśnie na tych niestrzeżonych przejazdach najczęściej dochodzi do wypadków. Prawie wszystkie są z winy nieostrożnych kierowców.

- Maszynista, kiedy zauważy zbliżający się samochód nie ma szans na zatrzymanie pociągu - mówi Jerzy Wojtkowiak, dyrektor linii kolejowych zakładu w Białymstoku. Pociąg jadący z prędkością 100 km/h by zatrzymać się, potrzebuje 700 metrów.

- Najlepiej byłoby na niestrzeżonych przejazdach zamontować sygnalizację świetlną i szlabany, ale wyposażenie jednego to wydatek około 700 tys. złotych i kolei na to nie stać - dodaje Jerzy Wojtkowiak.

W tym roku wyposażonych w nowoczesny sprzęt będzie 5 przejazdów m.in. w okolicach Szepietowa, gdzie jest duży ruch samochodów.

By poprawić bezpieczeństwo, PKP rozpoczęło akcję propagandową, na stacjach benzynowych są rozdawane ulotki, przy drogach pojawiły się bilboardy. W lipcu i sierpniu co tydzień na wybranych przejazdach czuwać będą patrole policji i Służby Ochrony Kolei. Będą upominać nieuważnych kierowców, a tych, którzy spowodują zagrożenie karać mandatami. W najbliższy czwartek taki patrol pojawi się w Szepietowie, tydzień później w Augustowie.

Radio Białystok
 

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook