Dodana: 9 czerwiec 2006 09:07

Zmodyfikowana: 9 czerwiec 2006 09:07

Zarzuty wobec 4 podlaskich sklepów sieci "Biedronka"

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku postawiła pierwsze zarzuty w prowadzonym od ponad roku śledztwie dotyczącym naruszania prawa w sklepach sieci "Biedronka" w Podlaskiem.

Postępowanie obejmuje kilkanaście sklepów. Zarzuty postawiono kierownikom pierwszych czterech.

Jak poinformował w czwartej rzecznik prokuratury Adam Kozub, badana jest dokumentacja i przesłuchiwani są świadkowie w sprawie podejrzenia bezprawnych działań ze strony kierownictwa sklepów w Białymstoku (pięć placówek) oraz w Bielsku Podlaskim, Łapach, Czarnej Białostockiej, Sokółce, Hajnówce, Dąbrowie Białostockiej i Siemiatyczach. Postępowanie zostało wszczęte w czerwcu 2004 roku, po zawiadomieniach Państwowej Inspekcji Pracy i pracowników jednego ze sklepów.

Dotąd udało się białostockiej prokuraturze zebrać pełną dokumentację dotyczącą siedmiu sklepów sieci "Biedronka". Prokuratorzy analizowali ją sprawdzając, czy nie dochodziło w tych placówkach do naruszania praw pracowniczych, a zwłaszcza przedłużania czasu pracy bez odpowiedniego wynagrodzenia.

Okazało się, że naruszenie prawa miało tam miejsce. "W celu ukrycia faktu świadczenia pracy ponad ustawowy wymiar, bez płacenia za te nadgodziny, sfałszowano dokumentację" - powiedział prokurator Kozub. Chodzi m.in. o listy obecności, dzienniki utargów i wydruki z kas fiskalnych.

Dlatego kierownikom czterech sklepów (w Białymstoku, Bielsku Podlaskim i Łapach) prokuratura postawiła zarzuty dotyczące naruszania praw pracowniczych i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Trzem kolejnym ma postawić zarzuty wkrótce.

Kozub podkreślił, że postępowanie w tej sprawie jest bardzo czaso- i pracochłonne, bo wymaga analizy wielotomowej dokumentacji i przesłuchiwania setek świadków, przede wszystkim pracowników sklepów. Dlatego nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwa.

Prokuratura przyznaje, że zarzuty mogą zostać w przyszłości postawione osobom na wyższych stanowiskach niż kierownicy sklepów, bo w spółce do której one należą, jest zależność służbowa i kierownik jest tylko jednym z ogniw zarządzania, a nad sobą ma zwierzchników.

PAP

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook