Dodana: 9 czerwiec 2006 08:39

Zmodyfikowana: 9 czerwiec 2006 08:39

Kordon na wschodniej granicy

Z powodu rosnącego zagrożenia wirusem ptasiej grypy żywność pasażerów przekraczających naszą wschodnią granicę wyrzucana jest do kontenerów.

W Polsce od dawna obowiązuje zakaz importu z Rosji i z krajów Wschodu drobiu oraz mięsa drobiowego. W tym roku nie wydano żadnego zezwolenia na przywóz ptaków egzotycznych z Rosji i Kazachstanu. Kurczaki, gęsi, indyki i kaczki na polskich fermach pochodzą z krajowych hodowli bądź z importu z Europy Zachodniej.

Zagrożenie przeniesieniem wirusa ptasiej grypy istnieje jednak ze strony podróżnych. Bardzo ważne jest, by polscy hodowcy drobiu nie wpuszczali na fermy przypadkowych ludzi, zwłaszcza takich, którzy wcześniej byli w Rosji.  Od tygodnia polskie władze weterynaryjne prowadzą wzmożone kontrole towarów pochodzenia zwierzęcego sprowadzanych z Rosji, a w ostatnich dniach także z Kazachstanu.

Prowadzona jest szczegółowa kontrola bagażu podróżnych. Kanapki, w skład których wchodzi mięso bądź jajka, powinny trafić do utylizacji. Służba celna nie jest jednak w stanie sprawdzić, czy wszyscy podróżni wyrzucają żywność. Nie mogą także zmusić turysty, by oddał kanapki.
- Wszystkie towary pochodzenia zwierzęcego są badane. Żywność jest wyrzucana na granicy do kontenerów - poinformował Mariusz Kowalczyk, rzecznik Izby Celnej w Białymstoku.

Oprócz obowiązującego od dawna zakazu importu drobiu, kurcząt i jaj, Polska chce wprowadzić także zakaz importu puchu, pierza i skorup jajek. W środę wysłaliśmy w tej sprawie oficjalne pismo do Komisji Europejskiej. Ta jednak czeka z zakazem na zbadanie szczepu wirusa wykrytego w Rosji przez tamtejsze władze weterynaryjne. Rosjanie do tej pory nie poinformowali, czy mają do czynienia z niebezpiecznym wirusem o symbolu H5N1, czy chodzi o mniej groźne szczepy.

Do Nowosybirska wirus został przyniesiony prawdopodobnie przez ptactwo dzikie. Do Polski może trafić także tą drogą.

Polska już w 2003 r. stworzyła plan zwalczania wirusa ptasiej grypy. Zakłada on, że w ciągu 24 - 48 godzin zniszczone zostanie ognisko wirusa. Gdyby wirus ptasiej grypy dotarł do Polski, wprowadzony zostanie podwyższony stan gotowości służb weterynaryjnych oraz Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności.

Rzeczpospolita

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook