Żółto-Czerwoni polegli w Zabrzu
Piłkarze Jagiellonii Białystok przegrali na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:3 w meczu 17. kolejki Lotto Ekstraklasy. Dla drużyny Ireneusza Mamrota była to dopiero druga wyjazdowa porażka w tym sezonie. Jedynego gola dla Jagi w tym spotkaniu strzelił Taras Romanczuk.
Po bezbramkowym remisie z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza na mecz z rewelacyjnym beniaminkiem trener Ireneusz Mamrot zdecydował się nie zmieniać wyjściowej jedenastki Żółto-Czerwonych. Na ławce rezerwowych zasiadł za to Cillian Sheridan, który wrócił do kadry meczowej po wyleczeniu kontuzji. Zabrakło z kolei Piotra Tomasika, który dalej zmaga się z urazem żeber. W zespole wicelidera Lotto Ekstraklasy Marcin Brosz wystawił swój „żelazny”, najsilniejszy skład.
Początek spotkania był znakomity w wykonaniu Jagi. W drugiej minucie niecelnym strzałem z dystansu sygnał do ataku dał Piotr Wlazło, a już dwie minuty później Żółto-Czerwoni prowadzili w Zabrzu 1:0. Fiodor Cernych zgrał piłkę przed pole karne do Tarasa Romanczuka, ten przepchnął jednego z rywali i strzałem ze „szpica” pokonał Tomasza Loskę.
Jagiellończycy dalej naciskali i wychodzili z kolejnymi groźnymi kontratakami. Dokładności brakowało przy dośrodkowaniach Fiodorowi Cernychowi i Arvydasowi Novikovasowi, a przy strzale również Martinowi Pospisilowi, który wraz z upływem kwadransa uderzył niecelnie po dobrej akcji naszej drużyny.
Górnik z czasem się przebudził i zaczął dążyć do wyrównania. Najpierw w dobrej sytuacji źle zachował się Igor Angulo, później dwie – trzy dobre interwencje w polu karnym zaliczył Nemanja Mitrović, aż wreszcie zaczęły się strzały na bramkę Mariana Kelemena. Po stałych fragmentach gry nie potrafił wstrzelić się Mateusz Wieteska, a strzał z kilkunastu metrów Damiana Kądziora obronił nasz słowacki bramkarz.
Jagiellończykom nie brakowało okazji do kontr, ale w dwóch dobrych sytuacjach niedokładnie uderzał Przemysław Frankowski. Gospodarze z kolei na cztery minuty przed przerwą wyrównali. Po centrze z rzutu rożnego Damiana Kądziora świetnie w polu karnym zachował się Igor Angulo i głową trafił do siatki. Pierwszą połowę celnym strzałem z dystansu zakończył Piotr Wlazło, ale poradził sobie z nim Tomasz Loska i do przerwy w Zabrzu był remis 1:1.
Żółto-Czerwoni rozpoczęli dobrze drugą połowę, ale po kilku niezłych minutach inicjatywę przejęli gospodarze, którzy dążyli do zdobycia drugiej bramki i można powiedzieć, że taki stan rzeczy trwał już do końca spotkania. Zaczęło się od bramki Igora Angulo w 55. minucie gry, która po analizie VAR została anulowana z powodu spalonego.
Potem próbowali ponownie Angulo, a także Michał Koj, Damian Kądzior czy Szymon Żurkowski. Wyręczył ich niestety dopiero… Piotr Wlazło, który po rzucie wolnym wykonywanym przez Rafała Kurzawę niefortunnie skierował piłkę do własnej siatki w 80. minucie spotkania.
Jagiellończycy musieli się odkryć w poszukiwaniu wyrównującego gola, ale bardzo szybko zostali za to skarceni. Doskonałe podanie otrzymał Igor Angulo, który wyszedł sam na sam z Marianem Kelemenem, minął słowackiego golkipera i trafił do pustej siatki, ustalając wynik spotkania na 3:1.
Żółto-Czerwoni przegrali w Zabrzu, ponosząc drugą porażkę w tym sezonie. Za tydzień Jagiellonia podejmie przy Słonecznej ostatnią w tabeli Pogoń Szczecin.
Lotto Ekstraklasa – 17. kolejka:
Zabrze (Stadion im. E. Pola), 24 listopada, 20:30:
Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
Bramki: Angulo 41’, 84’, Wlazło (sam.) 80’ – Romanczuk 4’
Górnik Zabrze: 1. Tomasz Loska - 3. Adam Wolniewicz, 4. Mateusz Wieteska, 15. Dani Suarez, 14. Michał Koj - 9. Damian Kądzior, 22. Szymon Matuszek, 27. Szymon Żurkowski, 7. Rafał Kurzawa - 25. Łukasz Wolsztyński (90’, 29. Krzysztof Kiklaisz), 17. Igor Angulo (90’, 26. Dominik Lasik).
Trener: Marcin Brosz.
Jagiellonia Białystok: 25. Marian Kelemen - 8. Łukasz Burliga, 17. Ivan Runje, 5. Nemanja Mitrović, 12. Guilherme Sitya - 23. Piotr Wlazło (85’, 99. Bartosz Kwiecień), 6. Taras Romanczuk (kpt.) - 21. Przemysław Frankowski (46’, 18. Cillian Sheridan), 26. Martin Pospisil (68’, 28. Karol Świderski), 9. Arvydas Novikovas - 10. Fiodor Cernych.
Trener: Ireneusz Mamrot.
Żółte kartki: Runje.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)
Widzów: 22 708.
źródło: jagiellonia.pl