Dodana: 27 czerwiec 2015 09:46

Zmodyfikowana: 27 czerwiec 2015 09:46

Michał Pazdan odchodzi z Jagiellonii

To jest już pewne. Michał Pazdan kończy swoją przygodę w Jagiellonii, a gościnne Podlasie zamieni na stolicę naszego kraju. W nadchodzącym sezonie urodzony w Krakowie obrońca bronić będzie barw warszawskiej Legii.

Ilustracja do artykułu pazdan_michal.jpg

Wychowanek Hutnika Kraków do Białegostoku przybył przed trzema laty. Wówczas na jego przeprowadzkę z Górnika Zabrze bardzo nalegał ówczesny trener Żółto-Czerwonych – Tomasz Hajto. Jak szybko się okazało był to bardzo dobry ruch. Mający wtedy 24 lata zawodnik szybko zadomowił się w białostockim zespole i przez trzy lata swojego pobytu stanowił o jego sile w środkowej linii, a także jak często miało to miejsce w ostatnim czasie, linii defensywnej.

Pazdka, prócz łysej głowy, na której już on sam nawet nie pamięta, jakiego koloru rosły niegdyś włosy, charakteryzowała ponadprzeciętna determinacja i zaangażowanie. Był to jeden z zawodników, który swoją ambicją podpalał na boisku resztę kolegów. Nie zawsze udawało mu się grać czysto. Podczas meczów rozgrywanych w żółto-czerwonej koszulce „złapał” 32 żółte kartki, tylko dwukrotnie sędzia prowadzący zawody był zmuszony do usunięcia Michała z boiska poprzez pokazanie mu czerwonej kartki.

W sumie dla Jagi rozegrał łącznie w pucharach i lidze 96 oficjalnych spotkań. W tym czasie zdobył trzy bramki, dwukrotnie jego interwencje pod własną bramką kończyły się bramkami samobójczymi. Tak było w meczu otwarcia pierwszej połowy stadionu przy Słonecznej z Pogonią Szczecin. Tak był również w meczu z Górnikiem Zabrze w niedawno zakończonym sezonie.

Umowa Michała z Jagiellonią powoli dobiegała końca, a jego fantastyczna w ostatnim czasie dyspozycja nie pozostawała niezauważona przez inne kluby. Pojawiło się zainteresowanie usługami naszego defensora, zainteresowanie, które w tym przypadku przełożyło się na ofertę, a następnie jej zaakceptowanie i transfer. Nie zawsze tak jest, ale tym razem, niestety, tak się stało.

Po pierwsze, to chciałbym podziękować wszystkim za te trzy spędzone w Białymstoku lata. Włodarzom Klubu, trenerom, chłopakom z szatni, a przede wszystkim kibicom, którzy zawsze nas bardzo wspierali. Jestem chłopakiem z Nowej Huty, grałem dla Górnika, walczyłem dla Was, mój charakter nigdy nie pozwalał mi na to, żeby odstawić nogę, pełne poświęcenie od pierwszej do ostatniej minuty. Wspólnie przeżyliśmy naprawdę bardzo fajne chwile. Mój pobyt w Białymstoku będę wspominał bardzo dobrze. Zrobiliśmy bardzo dobrą robotę. Piłkarze, trenerzy, działacze i kibice. Pokazaliśmy, że z Jagiellonią trzeba się liczyć. Co do mnie, to rok temu, gdy przedłużałem umowę, porozumieliśmy się z klubem, że w przypadku propozycji transferu, nie będziemy sobie robili pod górkę. To była moja decyzja i wobec wspomnianych ustaleń Klub musiał ją zaakceptować za co dziękuję władzom Jagiellonii. Cieszę się, że obie strony wywiązały się z tego porozumienia.  Z tego miejsca chciałbym Wam wszystkim jeszcze raz podziękować. Wspólnie zrobiliśmy naprawdę wiele. Przed nami nowe wyzwania. Do zobaczenia na piłkarskim szlaku! 

- z poważaniem, Michał Pazdan.

I my również dziękujemy. Zdrówka Michał! Dla Ciebie i twojej rodziny, trzymajcie się i do zobaczenia!

Źródło: jagiellonia.pl

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook