Lotto Superliga. Dojlidy zmierzą się z Dekorglassem Działdowo
Po ponad miesięcznej przerwie do Białegostoku wracają rozgrywki Lotto Superligi. Już we wtorek (10 kwietnia) Dojlidy Wschodzący Białystok zagrają z naszpikowanym gwiazdami Dekorglassem Działdowo. Goście przyjeżdżają do stolicy Podlasia z byłym Mistrzem Świata- Chińczykiem Zhang Chao.
- Nasza sytuacja jest trudna, ale wierzę, że utrzymamy się w Lotto Superlidze. I nie jest to nadrabianie miną, czy urzędowy optymizm, tylko realna ocena naszych możliwości i szans - mówi trener białostockiego zespołu Marcin Jarkowski.
Dojlidy Wschodzący Białystok zajmują 11. - spadkowe miejsce, ze stratą pięciu punktów do bezpiecznej strefy.
- Do zdobycia jest jeszcze 18 oczek. W mojej ocenie, wygranie czterech spotkań i zdobycie 12 punktów, stworzy realną szansę na utrzymanie się. W każdym razie, każdy mecz, każdy pojedynek i każdy set są teraz dla nas na wagę złota - zaznacza trener Jarkowski.
Pierwszą bitwą w wojnie o uniknięcie degradacji będzie wtorkowy mecz z Dekorglassem. Niemal na sto procent przyjedzie wielka gwiazda - Chińczyk Chao Zhang.
- To mistrz świata z 2011 roku, a więc zawodnik z najwyższej światowej półki i jego gra będzie gratką dla kibiców. Dekorglass mierzy w mistrzostwa, stąd ściąga taką armatę. Ale i tak zrobimy wszystko, by pokonać zespół z Działdowa, a przynajmniej zdobyć punkt - zaznacza trener zespołu.
Obok Zhanga, w drużynie gości zagrają Paweł Fertikowski i Jiri Vrablik lub Yang Wang. Białostoczania rzucą do walki najmocniejszy skład: Wandżiego, Pawła Platonowa i Yongyina Li.
- Optymizmem napawa forma Pawła w ostatnich turniejach indywidualnych. Wiemy, że trenował w Czarnogórze i jest w bardzo dobrej dyspozycji. Jeśli Li nie będą nękały kłopoty zdrowotne, a na swoim poziomie zagra Wandżi, to jesteśmy groźni dla każdego rywala - kończy Marcin Jarkowski.
Wtorkowy mecz z Dekorlgassem rozpocznie się o godz. 18. Wstęp wolny.
Fot. Robert Kruk (na zdjęciu: Yongyin Li)