Przez całą pierwszą połowę żółto-czerwoni bardzo mocno męczyli się z przeciwnikiem. W tej części meczu zdecydowanie najlepszym graczem żółto-czerwonych był bramkarz Bartłomiej Drągowski, który kilkukrotnie ratował zespół od straty bramki.

Gospodarze nie przestraszyli się faworyzowanej Jagiellonii i dochodzili do pozycji strzeleckich. Szczególnie groźne były uderzenia zza pola karnego, ale w bramce doskonale spisywał się Bartłomiej Drągowski.

W 35. min. zawodnicy Jagiellonii bardzo dobrze rozegrali rzut rożny. W polu karnym Tarasovs uderzył piłkę głową, ale bramkarz złapał ją niemal na linii bramkowej. To była doskonała akcja żółto-czerwonych do zdobycia prowadzenia. 

Goście byli najbliżej strzelenia gola w 43. min. Wówczas dwukrotnie uderzali na bramkę Jagi, ale ponownie doskonale zachował się Drągowski, który instynktownie odbijał piłkę.

Druga połowa meczu

Po przerwie żółto-czerwoni grali z większym animuszem, ale nie potrafili pokonać bramkarza gości, którzy także mieli swoje okazje strzeleckie.

Od 82. min. żółto-czerwoni grali w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał kapitan Jagiellonii Rafał Grzyb.

Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, żółto-czerwoni przeprowadzili ostatnią akcję. Najlepiej w tej sytuacji zachował się Karol Świderski, który po podaniu Romańczuka strzelił gola. Sędzia chwilę później zakończył spotkanie. 

Mecz na stadionie w litewskich Szawalch oglądała grupa ok. 1,5 tys. fanów z Białegostoku i całego województwa podlaskiego.

Za: Polskie Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/sport/id/125208