Już w pierwszym secie niezwykle zmotywowani gospodarze pokazali, że walczą o zwycięstwo za trzy punkty. Po kilku zagrywkach prowadzili wyraźnie, bowiem młodzi siatkarze z Białegostoku nie potrafili dokładnie przyjąć i rozegrać piłkę. Wysokie prowadzenie wyraźnie uśpiło gospodarzy, bo szybko zrobiło się tylko 17:15 i goście zaczęli wyraźnie lepiej grać. Na szczęście końcówka należała do Mlekopolu i wygrali pierwszą partię. W decydujących zagraniach goście zachowywali więcej spokoju i zdobyli seta.
    
W trzecim secie od początku prowadzili gospodarze. Ale znów, kiedy mieli przewagę punktową, niepotrzebnie tracili punkty po prostych błędach. I w końcówce zrobiło się trochę nerwowo, bo goście doprowadzili do remisu 19:19. Jednak w tym momencie wielka mobilizacja siatkarzy Mlekpolu i wygrany set. Ostatni set pokazał, że z podlaską siatkówką nie jest tak źle. Oba zespoły pokazały ładną grę, a kibice przeżyli wielkie emocje. Początek należał wyraźnie do gości. Wychodziła im zagrywka, z której odbiorem mieli spore kłopoty gospodarze. Kiedy wszyscy spodziewali się tea breaka, niespodziewanie miejscowi pokazali na co ich stać. Wszystko im wychodziło, a każda zagrywka czy atak, to były pewne punkty. A kiedy na zagrywkę wszedł kapitan zespołu Adam Odlanicki, to odmieniły się losy seta i gospodarze po ostatnim gwizdku cieszyli się z wygranej.

MLEKPOL MOSiR GRAJEWO – BAS BIAŁYSTOK 3 : 1 (25:19, 23:25, 25:19, 25:21)

MLEKPOL MOSiR: Adam Odlanicki, Tomasz Zyskowski, Dawid Naruszewicz, Łukasz Tokarzewski, Mariusz Bielski, Radosław Szarnecki, Mirosław Mieczkowski (libero) oraz Marek Adamkiewicz Jr., Maciej Borawski.
Trener: Marek Adamkiewicz.

BAS: Filip Tobolski, Jakub Woronecki, Jakub Szczytko, Jan Cylwik, Dawid Bielak, Piotr Kuczyński, Dominik Kalinowski (libero) oraz Bartosz Harmata, Konrad Choma, Marek Malewski.
Trener: Czesław Tobolski.

Sędziowali: I sędzia – Karol Skolimowski, II sędzia – Konstanty Szczuka, sekretarz – Jacek Młynarczuk (Białystok).