Dodana: 17 czerwiec 2016 23:11

Zmodyfikowana: 17 czerwiec 2016 23:11

Blisko 1,4 tys. białostoczan przeciwko połączeniu Centrum im. Zamenhofa i Białostockiego Ośrodka Kultury

Tyle właśnie podpisów złożyli w piątek w Biurze Rady Miasta Białegostoku inicjatorzy akcji „Tak dla Centrum im. Zamenhofa”: poseł Robert Tyszkiewicz, radny PO Zbigniew Nikitorowicz i członkowie Stowarzyszenia „Młodzi Demokraci”. Białostoczanie podpisywali się pod obywatelskim projektem uchwały protestującym przeciwko łączeniu dwóch miejskich placówek kultury: Centrum im. Zamenhofa i Białostockiego Ośrodka Kultury.

Ilustracja do artykułu DSCN9929 (2).jpg

O ich połączeniu zdecydowali w kwietniu miejscy radni. Projekt, który złożył prezydent Białegostoku, nie był konsultowany ani z pracownikami, ani ze związkami zawodowymi, ani z samymi białostoczanami. Przeciwko pomysłowi natychmiast zaprotestowali białostoczanie, którzy masowo podpisywali się pod internetową petycją w tej sprawie, radni nie wzięli jej jednak pod uwagę podczas głosowania.

Platforma Obywatelska zaproponowała więc, by zebrać podpisy pod obywatelskim projektem uchwały, aby ponownie rozdzielić miejskie placówki. Taki projekt musi być ponownie głosowany przez radnych. Przez blisko półtora miesiąca zbierane były podpisy białostoczan – potrzeba ich było co najmniej 1 tysiąc, by projekt był ważny. Udało się zebrać blisko 1,4 tys. podpisów.

- Przychodzimy do Rady Miasta z podpisami mieszkańców, aby zaapelować do radnych, by w przededniu 100. rocznicy urodzin Ludwika Zamenhofa, najbardziej znanego obywatela naszego miasta, podjęli decyzję o przywróceniu działalności Centrum jego imienia - powiedział poseł PO Robert Tyszkiewicz. - Postać i dorobek Zamenhofa ma duże znaczenie dla wizerunku i tożsamości Białegostoku. Widać, że tę opinię podzielają mieszkańcy, którzy podpisali się pod projektem uchwały.

- Białostoczanie podpisywali się bardzo chętnie, wielu znało sprawę i sami do nas podchodzili, by się podpisać – mówił Paweł Jakimiuk, przewodniczący koła Stowarzyszenia Młodych Demokratów w Białymstoku, który jako wolontariusz zbierał podpisy.

Teraz złożone podpisy muszą przejść weryfikację. Sprawdzanie, czy wniosek spełnia wszystkie wymogi formalne, potrwa dwa tygodnie. Jeśli wszystko będzie w porządku, rada miasta będzie miała trzy miesiące na wprowadzenie projektu pod obrady.

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook