Dodana: 22 listopad 2014 09:08

Zmodyfikowana: 22 listopad 2014 09:08

Mokry śnieg powalał drzewa, kilkanaście gmin bez prądu

Obfite opady mokrego śniegu doprowadziły do awarii linii energetycznych w rejonie Białegostoku i Bielska Podlaskiego. Bez prądu jest prawie 20 tysięcy odbiorców.

Problemy zaczęły się już w piątek (21.11) po południu – wtedy jednak chodziło o lokalne uszkodzenia, które dość szybko naprawiano. W nocy jednak doszło do kolejnych, poważniejszych uszkodzeń linii dostarczających prąd do kilkunastu gmin z okolic Białegostoku, Bielska Podlaskiego i Siemiatycz – informuje Agnieszka Tyszkiewicz z PGE Dystrybucja.

Są to między innymi gminy: Brańsk, Nurzec, Narew, Siemiatycze, Nowy Dwór, Suchowola, Dąbrowa Białostocka, Gródek, Michałowo, Zabłudów, Supraśl i Wasilków.
 
Przyczyną uszkodzeń były opady mokrego śniegu, który w kilku miejscach powalił całe drzewa na linie energetyczne.

Kłopot w tym, że w wielu miejscach jeszcze nie udało się zlokalizować uszkodzeń dlatego przewidywany czas naprawy wszystkich linii wynosi nawet kilka godzin. Z najnowszych informacji (z godziny 8.30) wynika, że naprawa linii może się zakończyć dopiero w południe godzin – wyjaśnia rzecznik PGE Dystrybucja.
 
Jak informuje straż pożarna, w ostatnich godzinach wzywano ich do ponad 20 interwencji związanych z powalonymi drzewami i gałęziami.
 
Przerwa w dostawie prądu dotyczy głównie mieszkańców wsi. To oznacza, że w przypadku braku zasilanych z agregatów wodociągów, w większości domów nie działa ogrzewanie, nie ma też wody. (rm/koi)

Źródło: Radio Białystok
http://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/118657

Logo serwisu Twitter Logo serwisu Facebook